W ostatnim czasie polubiłam obszywać sutaszem kryształki. I tak powstały długie kolczyki w zielonym kolorze, na złotych sztyftach.
Pierwszy raz dobrze mi się pracowało z metalizowanym sznurkiem. Był grubszy i mięsisty. Z efektu końcowego też jestem zadowolona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz